Prawo rodzinne w Niemczech przykład na tle polsko-niemieckim. Autor artykułu Pani Mecenas Gabrielle Boutjangout

Prawo rodzinne w Niemczech – przykład na tle polsko-niemieckim.

Nie od dziś łączą się w pary ludzie, którzy mniej lub bardziej mają coś do czynienia z Niemcami – jest
to czasem praca, czasem paszport niemiecki, czasem stały pobyt… . Rodzą się na tym tle pytania –
jakie prawo znajduje zastosowanie? Czego można się domagać?

Oto przykład, jaki często napotyka się w praktyce prawa rodzinnego ponad granicami dwóch krajów:

Kaśka siedziała w kafejce i czekała na swoja przyjaciółkę Agnieszkę. Od kiedy Kaśka opuściła Kraków i
zamieszkała w Berlinie, zostały najlepszymi przyjaciółkami. Agnieszka pomogła jej w wielu sprawach,
które były dla nowoprzybyłej nieznane. Dziś znowu potrzebuje jej rady i pomocy.

Ostatnia kłótnia z Pawłem była znowu ciężką do zniesienia – chodziło głównie o pieniądze i dzieci.
Miała już tego dosyć i chciała tak szybko jak się da opuścić miasto i Pawła. Pamięta jeszcze jak
machnęła ręką na przestrogi babci. Żeby się z nim nie żenić, żeby… . Z początku był miły dla dzieci, w
końcu sam miał dorosłego syna. Potem przyszło na świat ich wspólne dziecko, Agnieszka myślała, że
ich szczęście jest przypieczętowane. Myślała, że ich związek będzie przebiegał harmonijnie, Paweł
miał wprawdzie niemieckie papiery, ale był z Polski.

Teraz bała się tak radykalnego kroku. Przede wszystkim nie wiedziała co teraz z nią będzie. Co się robi
przy rozwodzie? Według jakiego prawa, niemieckiego czy polskiego? I do jakiego sadu trzeba się
zwrócić. Co się dzieje z majątkiem, które wypracowali wspólnie podczas małżeństwa? I kto musi jak
długo komu płacić na utrzymanie (alimenty…)? Jej przyjaciółka Agnieszka słyszała, ze już podczas
separacji można występować o alimenty.
Z kim będą żyły dzieci? Jak często będzie Paweł mógł widywać dzieci?
Jakie są wymagania do podjęcia rozwodu w Niemczech? Co się stanie z rzeczami i majątkiem które od
zawsze należały do niej? Kaśka zaoszczędziła wcześniej większą sumę pieniędzy na podróż po świecie,
Paweł posiadał już przed małżeństwem swojego ukochanego Oldtimera, czyli odrestaurowane stare
auto. Do kogo to wszystko teraz należy?

Agnieszka w końcu przyszła. Kiedy Kaśka opowiedziała o ostatnich kłótniach i jej decyzji opuszczenia
Pawła Agnieszka poradziła jej by pójść do adwokatki. Kaśka miała przy tym obawy. Z jednej strony
miała mało pieniędzy, z drugiej nie chciała, żeby jej mąż dowiedział się o jej planach.
Przyjaciółka uspokoiła Agnieszkę i zaprowadziła do pani adwokat.
Ta od razu powiedziała, ze zapłacić trzeba tylko za pierwsza poradę i potem może się zdecydować co
do rozwodu. Poza tym adwokatka powiedziała, że nie może reprezentować obydwu małżonków, a
tylko jedno z dwojga. Kaśka zdecydowała się najpierw na poradę, tak aby potem przemyśleć swoja
decyzje jeszcze raz.

Adwokatka wytłumaczyła jej, że kiedy obydwoje małżonkowie przebywają na stale w Niemczech,
odpowiedzialne za rozwód są sady niemieckie. I to bez względu na obywatelstwo Kaśki! Rozwód
będzie przebiegał według prawa niemieckiego, właśnie ze względu na miejsce pobytu.
Do momentu wniesienia podania o rozwód separacja musi trwać co najmniej od roku. Separacja
oznacza, ze małżonkowie nie dzielą więcej stołu i łoża…

Alimenty dla małżonków zależą z jednej strony od zapotrzebowania jednej strony i wypłacalności
drugiej. Te warunki musza być dokładnie sprawdzone w każdym pojedynczym przypadku.
Wspólny majątek zostaje przeważnie dzielony według tzw. podziału majątku nabytego. Oznacza to,
że dzielone jest tylko to, co małżonkowie nabyli po małżeństwie. To co każde z nich miało przed
ślubem, pozostaje w jego/jej rekach.

Dla dzieci samej Kaski nie zmieni się nic, Paweł nie miał tu nigdy praw rodzicielskich. Prawa
rodzicielskie – prawo do decydowania o majątku, wykształceniu i wolnym czasie dziecka… . Co do wspólnego dziecka trzeba będzie sprawę uregulować. Niemieckie sady dążą do zachowania
wspólnych praw rodzicielskich.
Inaczej jest z pobytem dziecka przy jednym albo drugim małżonku. Tutaj wykształcił sie model
zmienny – jeden tydzień u jednego rodzica, drugi u drugiego, jedne ferie u jednego rodzica, drugie u
drugiego… . Uznany został za najbardziej przyjazny dla dzieci. Niemickie sądy rozpatrują każdy
przypadek pojedynczo – decyzja zależy od dobra dziecka i zdolności rodziców do podejmowania
wspólnych uzgodnień (zdolności do „dogadania się”).

Gabrielle Boutjangout
biuro@prawnikwberlinie.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz